Koordynator ds. niemiecko-polskiej współpracy społecznej i przygranicznej, premier Brandenbnurgii Dietmar Woidke, określił Polaków mieszkających w Niemczech jako „duże wzbogacenie naszego życia i naszej gospodarki“. Podczas dzisiejszego spotkania z Polonią w siedzibie ministerstwa spraw zagranicznych powiedział: „W międzyczasie mieszka w Niemczech około 700.000 Polek i Polaków – z czego prawie 20.000 w Brandenburgii. Wielu z nich angażuje się społecznie i politycznie szczególnie na terenach wiejskich, także współżycie osiągnęło nową jakość  polsko-niemieckich stosunków. W przyjęciu wzięło udział 400 polskich i niemieckich samorządowców jaki i aktywnych społecznie Polaków mieszkających w Niemczech.

Woidke stwierdził również: „Wiele rzeczy funkcjonuje już teraz dobrze. W kilku brandenburskich miejscowościach Polacy zostali wybrani do rad gminnych. Podczas następnego Zgromadzenia Federalnego Marta Szuster z Staffelde w powiecie Uckermarck jako Polka odda głos podczas wyboru kolejnego prezydenta Niemiec. Jednak w jednej kwestii istnieje potrzeba potrzeba nadrobienia zaległości – w nauce języka polskiego. Jedynie około 20.000 młodych ludzi z całych Niemiec uczy się języka polskiego w szkołach. Dlatego też polityka chce opowiedzieć się za zwiększeniem zainteresowania językiem polskim.“

Premier wskazał przy tym na projekt „Polen-Mobil“,  który realizuje w szkołach spotkania, których celem jest zainteresowanie młodzieży kulturą i językiem sąsiadów, i którego patronat honorowy przejął Woidke. „Zainteresowanie szkół jest tak duże, że w międzyczasie koniecznym stało się wysłanie w drogę drugiego samochodu. Jest to pozytywny znak świadczący o rosnącym zainteresowaniu naszym krajem sąsiedzkim i językiem polskim.“